Przepis na Gin & Tonic
🍹 Rekomendowane szkło: Collins
🕑 Czas przygotowania: 2 minuty
🔎 Metoda przygotowania: mieszanie
Składniki
50 ml ginu
120 ml toniku
¼ limonki
Lód w kostkach
Instrukcje
1. Wypełnij szkło lodem,
2. Nalej gin, a następnie tonik,
3. Wyciśnij ćwiartkę limonki (możesz ją lekko naciąć i wycisnąć na ostrzu nożyka – w ten sposób wszystko trafi do szklanki),
4. Wrzuć limonkę do drinka i lekko wymieszaj.
Od początku, czyli skąd wywodzi się gin?
Nazwa gin jest skróconą formą starego angielskiego słowa genever, związanego z francuskim słowem genièvre i holenderskim jenever. Wszystkie ostatecznie wywodzą się od juniperus, czyli łacińskiego jałowca.
Leczniczy trunek wytwarzany przez mnichów i alchemików w całej Europie, szczególnie w południowych Włoszech, Flandrii i Holandii był zalążkiem ginu. Mnisi używali jałowca do destylacji ostrych, alkoholowych toników. Robili leki, stąd jałowiec. Jako zioło lecznicze, jałowiec od wieków był nieodzownym elementem apteczek. Rzymianie palili gałązki jałowca jako część rytuałów oczyszczenia, a lekarze wypychali jałowcem dzioby swoich masek przeciw dżumie, aby rzekomo uchronić się przed Czarną Śmiercią. W całej Europie aptekarze rozdawali jałowcowe wina na kaszel, przeziębienie, bóle, nadwyrężenia, pęknięcia i skurcze.
Wynalezienie ginu w połowie XVII wieku przypisuje się holenderskiemu lekarzowi Franciscusowi Sylviusowi. Jednak istnienie jeneveru jest potwierdzone w sztuce Philipa Massingera The Duke of Milan (1623), kiedy Sylvius miałby około dziewięciu lat. Według niektórych niepotwierdzonych źródeł gin pochodzi z Włoch.
W XVII wieku liczni holenderscy i flamandzcy gorzelnicy spopularyzowali ponowną destylację spirytusu ze słodu jęczmiennego lub wina słodowego z dodatkiem jałowca, anyżu, kminku, kolendry i innych ziół.
Gin & tonic, tak samo jak najlepsze marki tego alkoholu kojarzymy z Anglią. Gin rozprzestrzenił się w Anglii po tym, jak w wyniku Chwalebnej Rewolucji na brytyjskim tronie zasiadł Holender – William III. Król zaczął sprowadzać holenderskich osadników, którzy przynieśli ze sobą trunek.
Poszukiwanie leku na malarię
W XVII wieku malaria wymykała się spod kontroli w Indiach i innych obszarach tropikalnych. Kora południowoafrykańskiego drzewa cinchona znanego wśród rdzennej ludności jako „fever tree”, była w stanie powstrzymać dreszcze. Kora cinchony została po raz pierwszy przywieziona do Europy w latach 40-tych XVI wieku. Szkocki lekarz George Cleghorn badał, jak chinina, która pochodzi z kory drzewa, może być wykorzystana do zapobiegania chorobie. Ekstrakt chininy połączono z wodą, tworząc tonik, który miał chronić przed malarią.
Gin & Tonic na ratunek!
Koktajl został stworzony przez oficerów sił zbrojnych Kompanii Wschodnioindyjskiej, którzy działali na terenie Indii. W tamtych czasach tonik był mocno nasycony chininą. Żołnierze w Indiach na początku XIX wieku zaczęli dodawać do leczniczego napitku mieszankę cukru, limonki i ginu, aby uczynić napój bardziej pijalnym. To dało początek koktajlowi Gin & Tonic. Brytyjczycy otrzymywali gin jako część swoich racji, więc słodka mikstura miała sens. Ponieważ tonik nie jest już stosowany jako środek przeciwmalaryczny, zawiera dziś znacznie mniej chininy. Jest zwykle słodzony, a co za tym idzie – znacznie mniej gorzki.
Proporcje podstawą dobrego G&T
Kilkaset lat później, współczesna nauka dowiodła, że nie była to skuteczna metoda leczenia malarii. No cóż… z całego tego zamieszania został nam Gin & Tonic! A, i mieszania nie ma wcale tak dużo – jest to bardzo prosty drink. W końcu to tylko gin, tonik, limonka i lód. Kluczem do udanego drinka są proporcje, które sprawiają, że koktajl jest świetnie zbalansowany.